Czy ktoś wie dlaczego zespół często jest określany mianem kapeli ???
Kolejne spotkanie w podziemiu, kolejny kandydat, kolejna porcja dźwięków, kolejne wyzwania.
Decyzje zostały odłożone na później, staramy się ogarnąć całość i wykreować siebie całkiem na nowo. Z uśmiechem na twarzy mogę oznajmić, że z próby na próbę jest coraz lepiej. Zauważyliśmy postęp, lecz oczywiście nie jest dane nam spocząć na laurach... do przodu... powoli... ale do przodu...
P.S. Przypomniałem sobie jak to jest czuć się dobrze za bębnami... brakowało mi tego...
Pozdrawiam
K
niedziela, 15 listopada 2009
do przodu
Autor: Krzysztof Szajda o 12:38
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz